Jesienny, weekendowy wypad w Wielką Fatrę na Słowacji. Pogoda? No, co
najwyżej średnia. Na szczytach mgła i porywisty wiatr. Widoków ze
szczytów tym razem nie uświadczyłem. Wygląda na to że wszędzie dookoła
było ładnie i słonecznie a tylko tam gdzie ja wędrowałem, czyli na
głównym grzbiecie Wielkiej Fatry, gwizdało chmurami i mgłami.
Brak komentarzy:
Publikowanie komentarza
Wpisz swój komentarz...