Archiwum miesiąca: styczeń 2020

Zimowy weekend na Ziemi Kłodzkiej.

Trzydniowy weekend na Ziemi Kłodzkiej. Rodzina przesiaduje w schronisku PTTK “Jagodna” na Przełęczy Spalonej już od tygodnia. Biorę wolny piątek i postanawiam dołączyć do grupy docierając na miejsce na własnych nogach.

Dzień pierwszy. Na Przełęcz Spaloną z Gorzanowa.

Poranny pociąg do Wrocławia, tam chwila przerwy i przesiadka na rozklekotany “elektryczny zespół trakcyjny” Przewozów Regionalnych do Międzylesia. Słoneczny, lekko mglisty i oszroniony poranek. temperatura kilka stopni poniżej zera.
Wysiadam w Gorzanowie, trzy stacje za Kłodzkiem. Renesansowy pałac i starawą, lekko zaniedbaną zabudowę wioski mijam jeszcze w przymrozku. Drzewa. krzewy i trawy pokryte białą szadzią. Myślę sobie: wyszaleję się dziś fotograficznie! Łapię za aparat i robię kilka zdjęć… I co się dzieje…? Nagły powiew ciepłego, południowego wiatru w ciągu niecałego kwadransa wytapia całe te białe, lukrowo – szadziowe cudo. Wszystko spływa wielkimi kroplami wody. Zdążyłem zrobić ledwie kilka fotek, tylko kilka. Pierwszy raz, chyba tak, pierwszy raz, widziałem takie zjawisko. Niecały kwadrans i nastała wiosna!

Dzień drugi. Orlica i Masarykova Chata w Górach Orlickich.

Poranek jest szary. Niski pułap chmur i lekki deszczyk. Prognozy pogody zapowiadają opady śniegu. I rzeczywiście, przepowiednie sprawdzają się. Po śniadaniu deszcz zamienia się w deszcz ze śniegiem, chwilę później pada już tylko śnieg.

Pakujemy się do samochodu i jedziemy do Zieleńca. Tu już śniegu jest całkiem sporo. Wchodzimy na Orlicę, najwyższy szczyt polskiej części Gór Orlickich. Na szerokich i rozległych grzbietach jest zupełnie biało, choć śniegu nie jest wiele to to jednak skutecznie przykrywa on całą ziemię, trawy i las.

Obiad w Masarykovej Chacie. Mimo bandyckiego przelicznika płacimy złotówkami, koron po prostu nie mamy. W schroniskowej jadalni na wszystkich jedzących i pijących z dużego zdjęcia z powagą spogląda patron chaty, pierwszy i jak się później okazało najdłużej urzędujący prezydent Republiki Czechosłowackiej, Tomáš Garrigue Masaryk, zwany w skrócie TGM. Z powagą, a może z pobłażaniem spogląda na grupę Polaków siedzących przy sąsiednim stole, głośno zastanawiających się kim to on jest, kogo to zdjęcie przedstawia. Sienkiewicz? Bolesław Prus może? Gdyby oni wiedzieli jakie zdanie o II Rzeczpospolitej miał Masaryk, jaką opinię miał o Piłsudskim i jego autorytarnych rządach po Przewrocie Majowym, całe te wcześniej wypite czeskie piwo pewnie by na stół wypluli.

Schodzimy do Zieleńca wzdłuż trasy narciarskiej. Na głównej ulicy tłok i smród spalin. Szybko wracamy do cichej i spokojnej Jagodnej

Dzień trzeci. Skalne Grzyby w  Górach Stołowych.

Zima zaczyna ustępować tak szybko jak się pojawiła. Cóż, i tak już wracamy do domu…
W drodze powrotnej zaglądamy na Skalne Grzyby w Górach Stołowych. Dziesięciokilometrowy spacer po lesie usianym skałkami o przedziwnych formach. Mamy coś na kształt zimowego grzybobrania.

Schronisko PTTK “Jagodna” na Przełęczy Spalonej w Górach Bystrzyckich.

Schronisko PTTK “Jagodna” na Przełęczy Spalonej w Górach Bystrzyckich. Jedno z lepszych schronisk w polskich górach. Fajna atmosfera, dobre żarełko i ciekawe piwa w ofercie. Porcje na talerzu sążniste, niemal dwuosobowe.
Na dopełnienie tych komplementów należy dodać że respektują dwudziestoprocentową zniżkę dla członków DAV. Miejsce ze wszech miar warte polecenia, i w zimie i latem!

Więcej zdjęć.

Dolina Górnej Odry.

Rezerwat ptactwa wodnego “Wielikąt”.

Wiosna w środku zimy. Ciepły południowy wiatr i słońce – czy to jeszcze styczeń? Krótka wycieczka do Rezerwatu “Wielikąt” w dolinie Odry.

Wielikąt to drugi tego rodzaju rezerwat ptactwa wodnego w dolinie Odry w okolicach Raciborza. Pierwszy z nich to dawno już zwiedzony Rezerwat Łęższczok.

Wieża widokowa w Pogrzebieniu.

W drodze powrotnej z Rezerwatu Wielikąt niespodziewanie trafiam na interesujący obiekt. Na wysokim brzegu doliny Odry, w miejscowości Pogrzebień wybudowano ogólnodostępny punkt widokowy. Wiata z przebudowanego w ciekawy sposób kontenera transportowego oraz stalowa wieża widokowa. Obok spory parking. Całość w miejscu z którego rozciąga się daleki i szeroki widok na dolinę Górnej Odry oraz otaczające ją góry. Widać Beskid Śląsko-Morawski, Niski Jesionik i Góry Opawskie. Widoki jak się patrzy!

Więcej zdjęć.