Archiwum autora: Rafał Żyła

Bargłówka, Orły.

Zapachniało wiosną.

Mimo że dopiero początek marca to już zapachniało wiosną. Błękitne niebo, słońce. Temperatura dochodząca do 14 stopni Celsjusza powyżej zera. Ptaszki śpiewają…

Nie da się wysiedzieć w biurze, decyzja jest jedna: praca może poczekać.

Trasa spaceru typowa – na Orły z parkingu w Bargłówce.

Więcej zdjęć.

Źródła Odry.

Kiepska pogoda.

Dziś wycieczka trochę idiotyczna. Ale czasem w szaleństwie jest metoda…

Pogoda dziwaczna i niepewna, drobna kontuzja na własne życzenie, ogólny niż pogodowy i psychiczny oraz nieco zatrważający brak ochoty na cięższe cioranie w górach spowodował zmianę pierwotnych planów. Zwyciężyło dłuższe spanie o poranku.

Źródła Odry.

Z tego wszystkiego wynikła decyzja by zrobić coś co czekało w mojej krajoznawczej kolejce od bardzo dawna. Czekało i w końcu się doczekało. Źródła naszej najważniejszej, śląskiej rzeki – Odry.

Rzeka Odra ma swój początek w Górach Oderskich w Republice Czeskiej. Góry Oderskie to zupełnie wschodni kraniec pasma Sudetów, ich wschodnie stoki opadają wprost na Bramę Morawską. Źródła Odry są dwa: górne i dolne oraz znajdują się na terenie czynnego poligonu wojskowego Libava. Mimo tego, dość nieszczęśliwego, położenia został tam doprowadzony znakowany szlak turystyczny, który jest otwarty dla pospólstwa w soboty, niedziele i święta państwowe.

Pogoda okazała się być dość trudna. W dolinach w miarę spokojnie choć mokro ale na płaszczowinie szczytowej bardzo mgliście, wietrznie i deszczowo. Wycieczka nie długa, w sam raz w tych okolicznościach.

Więcej zdjęć.

Lysa Hora.

Lysa Hora z Visalajów.

Dziś była Lysa Hora z Visalajów. Najwyższy szczyt Beskidu Śląsko-Morawskiego, najwyższa karpacka góra całego Śląska.

Pogoda zaskakująca, zupełnie wiosenna aura, trudno uwierzyć że to początek stycznia.

Słońce, mgły, obrazki jak z bajki… “Melodia mgieł porannych nad Visalajami…”

Więcej zdjęć.

Skały Rzędkowickie.

Nowy Rok w Skałach Rzędkowickich.

Na rozpoczęcie nowego roku krótka wycieczka na Jurę Krakowsko-Częstochowską – bo Jura jest dobra zawsze i na wszystko…

Nieśmiertelne w takich przypadkach Skały Rzędkowickie oraz dodatkowo Wilczy Kamień czyli Faszystowski Ogródek. A do tego honorowy przejazd przez Włodowice w pierwszym dniu po przywróceniu praw miejskich.

Uprzedzając pytania o “Faszystowski Ogródek” :

http://toprope.pl/…/712-faszystowski-ogrodek-wilczy…

https://wolnemedia.net/faszystowski-ogrodek-i-inne-kwiatki/https://wolnemedia.net/faszystowski-ogrodek-i-inne-kwiatki/

Więcej zdjęć.

Łysina.

Świąteczna kawka w Beskidzie Małym.

Kilka przedwieczornych szotów z Łysiny w Beskidzie Małym. Kawka i makówki z widokiem na Babią Górę, Pilsko, Romankę, Skrzyczne… i Tatry, gdzieś w oddali na horyzoncie.

Śniegu do tysiąca nad poziom morza już prawie nic. Łażenia dziś zupełnie zero – nie dość że człowiek obżarty po wigilii to jeszcze gdzieś po kościach tli się jakaś grypa.

Ale co tam… Nie da się w domu usiedzieć…

Więcej zdjęć.

Błatnia.

Beskid Śląski.

Sobotni spacerek na Błatnią w Beskidzie Śląskim. Trasa raczej niedługa i wypoczynkowa. Podejście z Jaworza, przez tzw “Leśny kościół” czyli miejsce gdzie w czasach kontrreformacji śląscy ewangelicy w ukryciu przed katolicką władzą odprawiali nabożeństwa. W górach silny, porywisty wiatr, na grzbiecie chcący niemal przewrócić. Jesień jeszcze w górach niezbyt zaawansowana, na złote i czerwone buki trzeba poczekać.

Więcej zdjęć.

Centuria.

Jura środkowa.

Niedzielna wycieczka na Jurę. Niezbyt długa bo sobotni wieczór na grillu troszkę mnie zmęczył… 😉

Tym razem Centuria, Góra Chełm, Śrubarnia i powrót przez Krępę. Skałek niemal zupełny brak ale za to sporo wilgotnych po deszczach lasów sosnowych. Mokro, parno i ciemno – też fajnie.

Więcej zdjęć.

Łęższczok.

Turystyka w czasach zarazy #37.

W samym środku tygodnia też można zobaczyć coś innego niż tylko monitory komputera w pracy. Tym razem popołudniowa, a wręcz wieczorna, wycieczka na stawy w Łęższczoku koło Raciborza. Rezerwat przyrody na dawnym zespole stawów hodowlanych, dziś służących przede wszystkim ptactwu wodnemu jako przystanek, swoisty pit-stop w podróży do ciepłych krajów. Tudzież wiosną w drodze powrotnej. Pogoda wilgotna, trochę mglista, dająca ciekawe światło.

Więcej zdjęć.